PM
-„Przyjadę do Ciebie na 10 Pm”-
Tim, duży polarny miś z samej Moskwy, był jej ulubieńcem.
Poświęcała dwie godziny, w każdą sobotę, na posprzątanie jego
domu. Nie rozmawiali zbyt dużo, ale zawsze czarował ją tym swoim
szerokim uśmiechem. Za dwa tygodnie miała przyjechać jego żona
Tamara z Moskwy wraz z córką Nadią i młodym Saszką. W tą sobotę
Marlena zaczynała pracę na kuchni.
Doskonale wiedziała, że żadna miarą nie zdąży do niego dojechać
na ósmą.
„ Masz zamiar robić to w toples???” -
Nie mogła uwierzyć, że duży poczciwy Tim wystrugał takie
zapytanie.
To zupełnie do niego nie pasowało.
„ Nie rozumiem!!!”
„ Masz rację, za 10 funtów, to nie warto marznąć”’
„Tim ???” -
Teraz była już wściekła. Nigdy by nie przypuszczała, że stać
go na takie zapytanie.
Cóż, jak mawiała jej matka : Człowiek nie szklanka. Na to
wychodziło. Duży, poczciwy miś jawił się w jej oczach parszywym
zboczeńcem. Gdyby tylko miała go pod ręką …
Lepiej, że jest tam daleko – pomyślała o możliwościach
ukarania Rosjanina, o najlepiej rozbijając mu na głowie szklankę z
wodą!
„Żartowałem Marlena. „-
Co to za poczucie humoru??? Zastanawiała się otwierając kolejną
wiadomość. Czy on myśli, że jak Polka, to już z gołą dupą i
za każde pieniądze????
„Napisałaś Pm, zamiast Am. Będę na ciebie
czekać o 10 Am”–
„Tim, ale mnie przestraszyłeś. Będę krótko po 10 Am”
Dobry poczciwy Tim, a już myślała, że straciła nosa do ludzi….
:)) Języki bywają zdradliwe.
OdpowiedzUsuńUczą pokory Wojciech
OdpowiedzUsuńPo takiej rozmowie chyba i tak byłabym podejrzliwa
OdpowiedzUsuńA na pewno czujna.
UsuńMarlena czujności nie traci
UsuńZobaczysz w kolejnym fragmencie
Poczucie humoru jak miś. Miś TED ;)))) ciekawa jestem kolejnej części...
UsuńMiś uśmiał się szeroko. Wkrótce będzie cała książka
UsuńPozdrawiam
NIe poznalem Cie od tylu :D
OdpowiedzUsuń😂 uwielbiam Cię Arturo
OdpowiedzUsuń